Bożena denerwuje się, gdy otrzymuje wezwanie do sądu, gdzie ma zeznawać w sprawie porwania Tadzia. Tymczasem Rafał dochodzi do siebie w szpitalu po operacji i w finale ucieka – dzięki pomocy wspólniczki... Hubert opowiada Szczepce o swoich problemach – kryzysie w związku z Klarą i nachalnym adoratorze, który uprzykrza życie jego córki. Tymczasem Emil obiecuje Marysi swoje wsparcie, przez co Emilka czuje ukłucie zazdrości. Po szkole juniorzy natomiast bawią się z Tolkiem, który przy okazji doznaje kontuzji nogi, ku przerażeniu Irenki.

Emil staje w obronie Marysi i wdaje się z Karolem w bójkę, gdy ten znowu jej dokucza. Później Hubert odwiedza juniora w domu i dziękuje mu za to, jak próbował pomóc jego córce - a Sokalska dowiaduje się dzięki temu, jak naprawdę wyglądało zajście w szkole. Matka Emila wyznaje Pyrce, że zdecydowała się na pracę w Warszawie po odejściu męża, który zostawił ją z długami. A po krótkiej rozmowie oboje – jako samotni rodzice - wyraźnie czują do siebie sympatię. Rafał postanawia wymknąć się z więzienia i połyka w celi niebezpieczny przedmiot – licząc na to, że trafi dzięki temu do szpitala. Tymczasem Stańscy próbują porozumieć się w sprawie hotelu, pracy Bruna i powrotu na Mazury. A Bożena proponuje mężowi, by na trochę od siebie odpoczęli...

Marek pomaga Oldze zorganizować w sieci zbiórkę na jej spektakl, a później spotyka się z dyrektorem, który odebrał jej dotację i otwarcie urzędnika szantażuje – grożąc, że ujawni fakt, iż oddał publiczne pieniądze kochance... Staś odbiera ze szkoły Marysię, a dziewczynka zdradza mu, że w klasie dokucza jej jeden z kolegów: Karol. W domu mała wyznaje w dodatku rodzinie, że nie zjadła na stołówce obiadu, bo przeszkodził jej w tym właśnie Karol. Hubert i Agata postanawiają zająć się sprawą - choć ich brat uważa, że chłopiec po prostu się w Marysi „zabujał”.

Karolina naciska na Bruna, który – wbrew sobie – zgadza się w końcu na jej odejście z pracy. Później biznesmen sprzecza się przez telefon z Bożeną, gdy ta znów sugeruje, że powinien sprzedać hotel i wrócić na Mazury... W redakcji „Szoku” zjawia się Krymska – wdowa po gangsterze, który zginął podczas ostatniej akcji. Kobieta próbuje zmusić Sadowskiego, by razem z nią napisał książkę o mafii, ale dziennikarz odmawia. Później żona mafioza odnajduje Łukasza w jego domu na wsi. A gdy Kasia odkrywa, kim jest gość męża, na nowo oskarża ukochanego o to, że ściąga na ich rodzinę niebezpieczeństwo. Wcześniej Sadowska walczy z kolejnymi problemami, bo zatrudniony przez nią robotnik twierdzi, że stary dom ma nieszczelne szambo. Mariusz znów jednak sąsiadce pomaga – uświadamiając „ekspertowi”, że nie pozwoli, by namówił jego przyjaciółkę na niepotrzebną inwestycję.

Marek proponuje Oldze, że dla niej przeprowadzi się do Poznania. Ona jednak wcale się z tego nie cieszy i wyznaje, że obawia się, iż wspólne mieszkanie nadwątli ich uczucia. Później artystka dostaje wiadomość o cofnięciu dotacji z urzędu miasta, przez którą premiera, nad którą pracuje, staje pod znakiem zapytania. Gdy reżyserka odkrywa, że zaszkodził jej Ryman, wybucha gniewem – całą złość kierując na ukochanego. Malwina zwierza się Małgorzacie ze swoich obaw przed badaniami prenatalnymi, które mogą wykazać u dziecka wady genetyczne.

Aldona próbuje porozmawiać z synem o jego pechowej randce, choć mąż jej to odradza. A sam Aleks zaczyna unikać w szkole Ewy, co wyraźnie dziewczynę martwi. Nastolatek zwierza się w końcu ze swoich problemów Borysowi, który rozumie go niemal bez słów. Marek jest naprawdę szczęśliwy z Olgą, co cieszy także Witka. Złoty zdradza jednak Sebastianowi, że tęskni za domową rutyną i chciałby, żeby ukochana w końcu z nim zamieszkała. Podczas kolacji, na którą wprasza się Krystyna, Olga niemile zaskakuje Marka – wyznając, że chce pozostać w teatrze w Poznaniu...