Po odejściu Jadzi - i pogrzebie - Stefan jest jak ogłuszony. Kaśka zmusza do każdego ruchu. Do tego, by wstał z łóżka, by coś zjadł... Opiekuje się ojcem - mimo, że sama cierpi równie mocno. W domu wszystko przypomina jej zmarłą matkę. Załamana, wyznaje Ksaweremu, który przyjechał do Warszawy, żeby ją wesprzeć...