Jola prowadzi jogę twarzy i wmawia uczestniczkom trenigu, że swój młody wygląd zawdzięcza ćwiczeniom. Podczas zajęć dochodzi do urazu i Kozłowska rozpacza, że to zniszczyło efekty operacji plastycznej, której niedawno się poddała.
Carina prosi Bruna o wcześniejsze wypłacenie pensji. Zachowuje się bardzo tajemniczo. Okazuje się, że chciała zrobić Górkom niespodziankę: kupiła bilety do Lyonu, gdzie zamierza ochrzcić swojego syna.