Marta z Urszulą zmierzają do studia TVP, by udzielić wywiadu na temat ich wspólnej ksiażki, gdy nieznajomy chłopak wręcza senatorowej bukiet kwiatów. Urszula z ciekawością spogląda na dołączony do niego liścik, a po chwili z przerażeniem czyta: „Wycofaj się póki jeszcze możesz, bo inaczej nie tylko ty, ale i twoi wydawcy pożałują”.