Jerzy radzi Małgorzacie, by nie wtrącała się do spraw Rawiczów i nie naciskała też na Natalię. Żona jak zwykle jednak go nie słucha i później namawia córkę, by przekonała Cezarego do odwiedzenia stadniny. A Rawicz w końcu przełamuje się i zapowiada matce, że jest gotów na pojednanie – ale tylko, jeśli seniorka zaakceptuje Natalię i Leę.
Dominika i Sebastian wciąż opiekują się Mateuszkiem – martwiąc się, jak bardzo chłopiec tęskni za matką i przeżywa chwile, gdy na krótko może porozmawiać z Sonią przez telefon.