Krystyna – coraz bardziej cięta na Olgę – po premierze ostro krytykuje jej spektakl. A gdy Jaworski wytyka jej złośliwość, kłóci się także z mężem. W finale Krystyna zjawia się u Marka z walizką – i oznajmia synowi, że jej małżeństwo się rozpadło.
Do Darka dzwoni Józek. Chce oddać większość zarobionych pieniędzy na rehabilitację młodego piłkarza z jego rodzinnego Kopytkowa, który miał wypadek i walczy o to, by znów stanąć na nogi. Gabrysia podsuwa przyjacielowi pomysł, by zorganizował dla sportowca – Alberta Gwizdonia - charytatywny mecz z udziałem prowadzonej przez siebie drużyny oldbojów.