• 
• Przede wszystkim… ślub Dominiki i Sebastiana! Kameralny i pełen prawdziwej radości...

• 
• A tuż po nim wesele, na którym pierwszy toast wzniesie Marek. - To chyba najlepszy moment, żeby powiedzieć, że cieszę się z waszego szczęścia jak Mateuszek ze swojego kawałka tortu… Uwaga, teraz będzie metafora! Niech wasz kawałek życia będzie równie smaczny... Równie wielki i tak samo lekkostrawny! Wasze zdrowie, kochani!

• 
• Dzień wcześniej Złoty spotka za to przypadkiem Stawickiego i dowie się o... śmierci Anety. Marek szybko ustali, że Dylska zmarła w podejrzanych okolicznościach, podczas zagranicznej wycieczki z mężem – porażona prądem w hotelowej łazience.

• 
• Dominika wyzna natomiast przyjacielowi, że Stawicki w trakcie ich związku całkowicie ją zdominował. - Potrafi być uroczy, ale to człowiek bezwzględny.(…) Nie znosił sprzeciwu, był zazdrosny... To okrutny typ...

• 
• I w efekcie – zaniepokojony - Złoty poprosi w końcu Marcina, by „po cichu” zbadał sprawę. - Chodzi o śmierć mojej byłej narzeczonej.(…) To nie była tego typu kobieta, żeby zrobić coś tak głupiego, jak suszenie włosów w wannie... Nie wierzę, że to był przypadek! - A co? - Nie wiem… Może ty mógłbyś czegoś się dowiedzieć?(…) Czuję, że w tej sprawie coś śmierdzi!

• 
• Tymczasem Stańscy wrócą na kilka dni z Mazur do swojego hotelu, z pozoru zrelaksowani i szczęśliwi… Ale gdy Bruno wyzna ukochanej, że chce zostać w Warszawie na dłużej, Bożena jego argumenty odrzuci. Stański w końcu wybuchnie: - Nasz dom jest tutaj! W tym miejscu! Naprawdę tego nie rozumiesz? A następnego dnia ich konflikt się pogłębi.

• 
• - Zrozum, Bruno, w tym miejscu spotkało mnie wszystko, co najgorsze! - To miejsce, to nasz hotel... Zbudowałem go tymi rękoma! - Ja też go tworzyłam... Ale nie potrafię tu być szczęśliwa! Nie po tym wszystkim, co w tym hotelu się wydarzyło... Czuję się tu zagrożona, na każdym kroku boję się o nasze dziecko... Nie mogę tak żyć!

• 
• Za to w finale: dramat Gabi. Po zaręczynach Niedzielska będzie naprawdę szczęśliwa i od razu podzieli się dobrą nowiną z Beatą. - To wszystko jest jak sen, z którego nie chcę się obudzić… Nieświadoma, że jej ukochany nie jest wcale żołnierzem, ani nawet obywatelem USA, tylko… zwykłym oszustem!

• 
• A „Jack” zadzwoni nagle do dziewczyny prosząc, by odebrała w jego imieniu kosztowną przesyłkę, za którą jego „narzeczona” zgodzi się zapłacić aż 50 tysięcy złotych - cały czas naiwnie wierząc w jego zapewnienia o miłości. - Kocham cię, Gabrysiu! Jak tylko skończę kontrakt, wracam do Polski i zostaję z tobą na zawsze! Będzie cudownie! - Jesteś... za granicą? - Na pustyni... Ale wrócę do ciebie… Jak na skrzydłach!

• 
• Co wydarzy się, gdy Gabi pozna prawdę? Emisja „Barw szczęścia” jak zawsze o godz. 20:10, tylko na antenie TVP 2… Takich emocji lepiej nie przegapić!