• 
• Przede wszystkim Bruno… zaatakuje nagle Rafała! Biznesmen – pewien, że to jego dawny wspólnik stoi za porwaniem Tadzia – ruszy w końcu do akcji. I na kolejne spotkanie z Zaborskim weźmie pistolet, który dotąd trzymał zamknięty w hotelowym sejfie. - Bruno? Co ty tu robisz? Stary, czego ty ode mnie chcesz? - Wiesz, czego chcę... Chcę wiedzieć, gdzie jest mój syn!

• 
• - Uspokój się, Bruno, zwariowałeś?! - Zostaw te swoje tanie gierki dla tych matołów z policji! Dobrze wiem, że to ty porwałeś mi dziecko! Gdzie jest mój syn?! Mów! - Bruno, przysięgam, że to nie ja! - Sam wiesz, ile warta jest twoja przysięga... Gadaj, gdzie on jest? Gdzie go ukryłeś?!" - No i co? Zastrzelisz mnie? - Bez wahania…

• 
• W finale padnie strzał, na miejscu zjawi się policja, a Stański zostanie aresztowany. - Odłóż broń i podnieś ręce do góry! - Nie wiem, jak to się stało… - Odłóż broń! A teraz połóż się na ziemi! Powoli, spokojnie!

• 
• Rafał z ataku Bruna wyjdzie za to bez szwanku… i dopilnuje, by jego rywal nie wrócił zbyt szybko na wolność. - Ten wariat ubzdurał sobie, że porwałem jego syna! Przyszedł do mnie z bronią... Działał z czystą premedytacją!

• 
• Stański najpierw spędzi kilka dni za kratkami, a później zostanie przeniesiony do szpitala psychiatrycznego na obserwację – na oddział zamknięty - by biegli mogli ustalić, czy jest w pełni poczytalny. A Bożena po utracie synka i męża będzie o krok od załamania... Tymczasem porywacz Tadzia nagle zadzwoni z żądaniem gigantycznego okupu: aż dwóch milionów złotych. A gdy bank odmówi jej pożyczki, Stańska – zdesperowana - o pomoc postanowi błagać… właśnie Zaborskiego.

• 
• Amelia, słysząc o planach synowej, od razu się zaniepokoi. - To nie jest dobry człowiek. Ja bym się go wystrzegała... Bożena głosu rozsądku jednak nie posłucha. - Nie mam wyjścia! Ja nie jestem w stanie tak szybko zgromadzić pieniędzy… Muszę mu zaufać. Podpiszę pakt z diabłem, byle odzyskać Tadzia!

• 
• A gdy Stańska poprosi go w końcu o pomoc, Rafał nawet nie spróbuje ukryć satysfakcji. - Pomóż mi zdobyć pieniądze... Inaczej ci dranie zrobią krzywdę mojemu dziecku!(…) Oddam wszystko! Choćbym miała pracować na to do końca życia! Oddam co do grosza... Muszę uratować Tadzia! Rafał, wybaczę ci wszystko, tylko mi pomóż!

• 
• A co czeka w nowym tygodniu pozostałych bohaterów serialu? Flirty i pokusy… Weronika – stażystka z redakcji „Szoku” - postanowi zbliżyć się do Łukasza i zrobi wszystko, by szefa naprawdę oczarować… - Chciałam ci podziękować. Za wsparcie… i w ogóle, za pomoc. Bez ciebie byłoby mi trudno…

• 
• - Jedna rozmowa z mistrzem dała mi więcej niż cały rok na dziennikarstwie... - Nie przesadzaj. Będą z ciebie ludzie... A tak w ogóle, to jak ci się u nas pracuje? - A jak może mi się pracować z takim szefem? Świetnie…

• 
• Klara zajrzy za to do wydawnictwa na firmową wigilię i znów spotka Bartosza… A ten wykorzysta okazję, by z piękną pisarką poflirtować - nawet nie próbując ukryć, jak bardzo mu się podoba. - O! jesteś! I to w jakim wydaniu!... - W jakim? - Wspaniałym! Zapierającym dech! Warto było czekać…

• 
• - Spokojnych świąt ci życzę… I spełnienia marzeń na gwiazdkę… Nawet tych najskrytszych… - Dziękuję. Tobie też życzę wesołych świąt i odpoczynku... No i spełnienia marzeń też! - Właśnie się spełniają…

• 
• Tymczasem Ania umówi się przez Internet na randkę w ciemno… i odkryje, że jej wybrankiem jest Damian! Oboje spotkają się w Ogrodzie Świateł i spędzą razem kilka romantycznych godzin – całkiem dobrze się bawiąc i poznając wzajemnie swoje historie.

• 
• - Masz dzieci? - Dwójkę. W zasadzie to już nie dzieci, tylko młodzi dorośli... A ty? - Przez wiele lat miałam faceta, który sam był dzieckiem… Ale to się chyba nie liczy? - Miedzy tobą i Ryśkiem…? - Koniec, schluss, over! Czy tej nocy… narodzi się nowa, serialowa miłość? Ciekawych zapraszamy przed telewizory!