• 
• Przede wszystkim… Gabi złamie serce Józka Sałatki! Piłkarz dostanie w końcu rozwód i postanowi to uczcić właśnie z ukochaną, gotów na nowy rozdział życia. - Józek… szampan za trzysta złotych? - Bo jest wyjątkowa okazja... I nie chodzi tylko o mój rozwód!(…) Długo czekałem na ten moment... Gabi, jesteś kobietą mojego życia. A teraz nie ma już między nami żadnych przeszkód, jestem formalnie wolny. I dlatego chciałbym cię... po raz drugi zapytać… Gabrysiu, wyjdziesz za mnie?

• 
• Reakcja Niedzielskiej kompletnie jednak chłopaka zaskoczy. - Józek, jesteś wspaniałym mężczyzną, ale ja nie jestem w stanie dać ci szczęścia… Nie pasujemy do siebie. Bardzo chcę, żebyś był szczęśliwy. Zasługujesz na to, jak mało kto. Musisz pójść do przodu... z kimś innym. - Gabi, co ty… Przecież my… Przecież na przeszkodzie stał tylko rozwód! Ale teraz już jestem wolny... Postawiłaś warunek, bym uporządkował swoje sprawy i zrobiłem to!

• 
• - Proszę, nie utrudniaj mi tego... To była i tak bardzo trudna decyzja. Ale wierz mi, że jest dla nas, a na pewno dla ciebie, najlepsza… - O czym ty mówisz?! - Józek, rozstańmy się, proszę... Musimy się rozstać…

• 
• Następnego dnia Gabi nadal będzie gotowa odejść, wbrew wszystkim argumentom, jakie znajdzie Sałatka. - Józek, kiedy ostatni raz się przytulaliśmy? Śmialiśmy? Kiedy byliśmy ze sobą tak naprawdę blisko? To już trwa jakiś czas... - OK, pochodzimy z dwóch różnych światów... Ja gram w piłkę, ty jesteś dyrektorką szkoły, nie będę się kłócił. Ale to… jest nasz wspólny świat. Ten dom, zwykłe życie, zakupy, Julcia... Coś nas jednak do siebie zbliżyło!

• 
• - Starałem się... Wiesz o tym, prawda? Zacząłem czytać książki, które lubisz, oglądaliśmy dobre filmy, byliśmy w teatrze… Daj mi więcej czasu, ja naprawdę się zmienię… - Nie, Józek, nie zmieniaj się, nie chcę tego! Jesteś świetnym facetem, a to i tak by się rozpadło… Nie można być ze sobą na siłę...

• 
• Po treningu Józek wyzna jednak Darkowi, że – mimo odrzucenia - wciąż dziewczynę kocha. - Nie chcę, żeby to wszystko tak się skończyło… Muszę o nią walczyć, rozumiesz? Tymczasem Gabi tuż po pracy się spakuje i ostatecznie się od chłopaka wyprowadzi. A gdy piłkarz spróbuje ją zatrzymać, jednym wyznaniem rozbije jego serce na milion kawałków.

• 
• - Nie! Gabrysiu, to się nie może tak skończyć!(…) Ludzie różnią się od siebie, ale potrafią ze sobą być, potrafią rozmawiać, my też damy radę! Spróbujmy, proszę cię! Zostań – nie wiem, na miesiąc, na tydzień, na ile chcesz, proszę... Zobaczysz, że będę umiał się zmienić, daj mi tylko szansę! Nie wypuszczę cię!

• 
• - Ja po prostu… po prostu cię nie kocham, Józek. Przepraszam… Najpierw Julita, teraz Gabi - jak Sałatka poradzi sobie z kolejną miłosną porażką? Ciekawych zapraszamy przed telewizory! A na naszej stronie także na kolejne fotostory – bo w nowym tygodniu serialowych niespodzianek czeka na Was dużo więcej...