• 
• Stawicki doskonale wie, że robi na kobietach spore wrażenie! I po rozstaniu z Dominiką nie zamierza rozpaczać. Czy jego serce podbije w końcu... Aneta? Zapraszamy na kolejny tydzień z „Barwami szczęścia”, a w nim...

• 
• W premierowych odcinkach lekarz zaproponuje nagle Dylskiej, by... została matką jego dzieci. A do tego, by rzuciła pracę i przeszła na jego utrzymanie. A jego wybranka, słuchając takich „oświadczyn”, będzie w szoku. - Czy ja cię dobrze zrozumiałam? Chcesz mieć niepracującą żonę, która cały czas siedzi w domu? I proponujesz, żebym to ja nią została?!

• 
• - Będzie ci ze mną dobrze. Pieniędzy też ci nie zabraknie... - Ale ja lubię swoją pracę! Myślałam, że właśnie to ci się między innymi we mnie podoba! Sam mówiłeś, że cieszy cię to, że jesteśmy z jednej branży... - Tak, ale świadomość tego mi wystarczy. Skończyłaś studia medyczne, przepracowałaś parę lat... Wystarczy. Nie musisz być czynna zawodowo. - Nawet, jeśli tego chcę?

• 
• - Aneta, przecież jak urodzisz mi dzieci, to i tak będziesz musiała zrezygnować... - Urodzę ci dzieci? A te dzieci to będą tylko twoje, czy mogą być też trochę moje? - Wiesz, co miałem na myśli.(...) Zastanów się... Moim zdaniem to jest z mojej strony uczciwa propozycja! I co o tym myślisz? - Że to najmniej romantyczna propozycja w moim życiu! - Ale przyznasz, że najbardziej oryginalna...

• 
• Następnego dnia Aneta opowie o wszystkim Malwinie, a przyjaciółka od razu zacznie ją buntować. - Powiedz, że kazałaś mu spadać na drzewo i wyszłaś, trzaskając drzwiami... A wcześniej dałaś mu w twarz!(...) Facet proponuje ci etat służącej w zamian za dom i pieniądze... Przecież to poniżej twojej - nie, czyjejkolwiek godności! Doktor Dylska wyzna jednak, że sprawę przemyślała... i zaczęła się wahać.

• 
• - Kiedyś taki układ był normą... - Tak! W dziewiętnastym wieku! - A w prowadzeniu domu i wychowywaniu dzieci nie widzę żadnego powodu do wstydu. - Ty się naprawdę nad tym zastanawiasz?

• 
• - Nie przeżyłam wielkiej miłości, nawet jeśli zawiedzionej, jak w twoim wypadku... Nie mam dzieci, nikt nie czeka na mnie, jak wracam po pracy do domu, bo mój najdłuższy związek trwał raptem dwa lata... Jestem cholernie samotna... i coraz starsza. - Rozumiem to, Aneta, naprawdę... Tylko… desperacja nie jest dobrym doradcą. Możesz tego mocno żałować...

• 
• Wieczorem dentystka umówi się za to ze Stawickim na romantyczną kolację... - Musimy porozmawiać. O twojej propozycji... - Myślałem, że twoja obecność tutaj znaczy: „tak”... - Moja obecność znaczy „tak, ale”... I właśnie o tym „ale” chciałabym teraz porozmawiać!

• 
• A w finale lekarka postanowi zamknąć gabinet – i zacząć nowy rozdział życia. Stawiając wszystko na jedną kartę... - Naprawdę jesteś pewna, że dobrze robisz? - Absolutnie. „Doktor Dylska” to był w moim życiu pewien etap i czas na następny! - „Doktorowa Stawicka”?(...) Nie wierzę, że nie masz już żadnych ambicji... Nie mogły tak nagle zniknąć, bo pojawił się Stawicki!

• 
• - On jest teraz moją ambicją. Sama go wybrałam, z trudem zdobyłam i teraz chcę żyć u jego boku, a nie zestarzeć się w tym fartuchu… - A jeśli on cię zostawi? Romantyczny „happy end” czy rozczarowanie i łzy? Co czeka wkrótce Anetę i Zbyszka? Odpowiedź tylko na antenie TVP2, w premierowych odcinkach „Barw szczęścia”... Lepiej nie przegapić!