Aldona i Borys przyjeżdżają na pole malin sprawdzić, jak idzie zbieranie owoców. Okazuje się, że wynajęty przez nich pracownik jest kompletnie pijany. Grzelakowie muszą sami zakasać rękawy…
Marianna już lepiej odnosi się do Sabiny, ale za chwilę dochodzi do kolejnej scysji, kiedy wychodzi na jaw, że mieszkanie, w którym mieszkali Tomalowie należy do matki Andrzeja.