W dniu ślubu Bożena od rana wisi na telefonie, a nieobecny Bruno zajęty jest sprawami swojej firmy. Amelia i Tomasz obserwują to z narastającym niepokojem. Ostatecznie narzeczeni docierają szczęśliwie do kościoła, ale ceremonia zaślubin ma nieoczekiwany finał.
Oliwce i Kajtkowi ciągle brakuje pieniędzy i – by je zdobyć – para organizuje wyprzedaż garażową. Kiedy chłopak znowu podbiera matce jedzenie, ta dochodzi do wniosku, że samodzielne mieszkanie syna się nie sprawdza. Władek zjawia się w mieszkaniu młodych i przeprowadza z Kajtkiem męską rozmowę...