Na kolejnej rozprawie sędzia orzeka, że Michał i Sandra - jako
biologiczni rodzice - mają prawo kontaktować się z Mają… I w
przyszłości, gdy nawiążą z córką więź, być może przejmą także nad nią
opiekę.
Młoda para od razu podchodzi do Sabiny i Andrzeja:
- Chcielibyśmy zacząć kontakty z dzieckiem... Kiedy możemy spotkać się
z Mają?
- Może dzisiaj?
A Tomala w odpowiedzi wybucha gniewem.
- Nie będzie żadnych kontaktów!
- Ale sąd...
- Odwołamy się! Będziemy dalej walczyć... Nigdy nie oddamy wam Mai!
Andrzej nie traci nadziei - pewien, że sędzia opowie się w końcu po
stronie jego oraz żony. I po powrocie do domu próbuje zarazić swoim
optymizmem także ukochaną.
- Nadal jesteśmy rodziną zastępczą. Jeśli Sandra i Michał popełnią
najmniejszy błąd, a jestem pewien, że tak będzie... to sąd nie zgodzi
się na oddanie im Mai! Sabina, to wcale nie jest koniec... Będziemy
walczyć! Prawniczka powiedziała, że musimy się odwołać, nie możemy tego
tak zostawić... Znajdziemy coś na nich. Jak trzeba będzie, to będę
chodził po ich okolicy i szukał świadków na to, że nie nadają się na
rodziców! Nie wierzę w przemianę tej dziewczyny, to jest patologia i
Maja nie może…
Jednak Sabina, załamana, w końcu mu przerywa:
- Nie będzie już żadnej walki! Musimy jak najszybciej oddać Maję...
Co wydarzy się dalej? Czy Sandra i Michał odbiorą w końcu Maję
Tomalom... i naprawdę okażą się dobrymi rodzicami? Odpowiedź wkrótce…
Tylko na antenie TVP2, w premierowych odcinkach „Barw szczęścia”!