Mimo późnej pory kobieta wciąż nie może rozpocząć sprzątania biura, bo w swoim gabinecie wciąż siedzi prezes Bruno Stański…
Listonosz przynosi Sabinie list polecony z wezwaniem na rozprawę o ustalenie macierzyństwa Sandry względem Mai. Tomalowa jest przerażona. Boi się, że Wojciechowska odbierze jej córkę, a Andrzej tego nie przetrzyma.
Waleria nie może skontaktować się z mającym dziś wrócić z Tajlandii Bartkiem. Wieczorem u Górków zjawia się Kornelia. Ma im do przekazania szokującą wiadomość...