Dorota jest wciąż zła na Michała za jego późny powrót do domu. Michał zwierza się z kłopotów małżeńskich Wandzie. Matka prosi go, by zbytnio nie spoufalał się z Edytą, by nie kusić losu.
Blanka mówi rodzicom, że spotyka się z Adamem. Zofia jest załamana, uważa że kolejna córka źle ulokowała swoje uczucia.
Izę i Szymona nachodzi pijany i zły Gordon. Żąda widzenia z synem. Dochodzi do szarpaniny, w efekcie której Rafał spada ze schodów.