Marta i Piotr szykują się do wyjazdu do Londynu. Dziennikarki z redakcji przychodzą życzyć Marcie powodzenia. Na pożegnanie Robert namiętnie całuje Martę. Mówi, że będzie za nią tęsknić.
Maria żegna się z całą rodziną. Zapewnia dzieci, że je kocha i że są dla niej najważniejsze na świecie - ale musi wyjechać zebrać siły, aby być dla nich znowu dobrą matką.
Stefan usiłuje wyperswadować Jadzi pomysł w wydzierżawieniem warzywniaka. Górkowie kłócą się. Jadwiga zarzuca Stefanowi, że przez niego się nie rozwija. Wychodzi zła z domu i długo nie wraca.