Po oskarżeniu o kradzież Maria jest przygnębiona i upokorzona. Roman i Teresa starają się ją pocieszyć. Maria z matką odbywają ciepłą i szczerą rozmowę, wreszcie jest między nimi tak jak dawniej.
Paweł prosi szefa o zaliczkę a konto wypłaty. Wyjaśnia, że chce zabrać Julię na kilka dni na żagle. Szef docenia jego ciężką pracę i daje mu pieniądze. W trakcie przenoszenia kartonów z kafelkami, Paweł dostaje ataku silnego bólu. Niemal traci przytomność.
Kolega Pawła, Arek, niechcący wygaduje się przed szefem, że Paweł w młodości miał kontuzję i już wcześniej narzekał na ból kręgosłupa. Szef jest wściekły.
Sam nadal nie odzywa się do Kaśki, nie odpowiada na jej wiadomości. Stefan zauważa, że jego córka jest smutna.