Kajtek nadal przeżywa atak Kazika. Wspierany przez rodziców i psychologa wraca jednak do szkoły. Tymczasem Brzozowska, matka Kazika, prosi Władka o rozmowę.
Czarkowi nie podoba się, że Marlena całe dnie spędza w pracy. Ponadto okazuje się, że jego narzeczona - z pomocą Anity i Bartka - zamierza rozkręcić dodatkowo własny biznes: catering dietetyczny z dostawą do domu.
Kornelia wzywa Koszyka do siebie, tłumaczy że potrzebuje towarzystwa. Bartek, mając w pamięci to co powiedział mu Artur, oburza się i mówi wprost, że nie jest jej żigolakiem. Kobieta wyjaśnia, że potrzebuje tylko wsparcia w rocznicę śmierci swojego syna...
Tomasz zapewnia córkę, że pomoże jej finansowo, choć nie zamierza sprzedawać mieszkania. Bożena jest wściekła - jako współwłaścicielka żąda od ojca wypłacenia części wartości lokalu.