Korzeniak informuje Martę, że jej mąż dowiedział się o wywiadzie i że to przez jego interwencje gazety nie chcą go opublikować. Walawska opowiada jej o pomyśle z książką, senatorowa obiecuje zastanowić się nad propozycją. Kamil jest załamany chorobą, mówi Agacie że tylko marnuje z nim czas i wyprasza ją z sali. Tymczasem po medialnej akcji Huberta do banku szpiku zgłasza się wielu dawców. W Kamila wstępuje nadzieja, że znajdzie się dawca również dla niego. Rick jest wściekły na Huberta i Patrycję, że za jego plecami organizują koncert na rzecz Kamila.  Grozi, że wyciągnie z tego poważne konsekwencje. Daniel podsuwa Sarze kilka pomysłów na modernizację lokalu, namawia dziewczynę na zmianę wystroju i zakup nowych mebli. Róża nie chce jednak żadnych zmian. Boi się, że starzy klienci odejdą, a nowych nie przybędzie.

Zenek nie chce jechać na opłacony przez Justynę turnus w sanatorium, odrzuca też pomoc Zdzisia, nie chcąc, by przyjaciel woził go na rehabilitację. Jest załamany chorobą i boli go, że musi być zależny od innych. Basia i Sara starają się podnieść go na duchu. Sabina jest coraz bardziej zadurzona w Kordianie. Tymczasem chłopak ma poważne problemy osobiste i prawdopodobnie będzie musiał zrezygnować z pracy... Marta nadal ma problem ze znalezieniem wydawnictwa zainteresowanego publikacją wywiadu z Urszulą Korzeniak. Senatorowa uważa, że gazety boją się jej wpływowego męża. Robert wpada na pomysł wydania nakładem ich wspólnego wydawnictwa wywiadu-rzeki w formie książki...  

Marek obawia się jak wypadnie wspólny obiad z Marią i jego matką. Ku jego zaskoczeniu Krystyna jest bardzo miła dla partnerki syna. Nawet, gdy Marek zostaje wezwany do pracy i kobiety zostają sam na sam, miło z nią gawędzi. Dopiero po wyjściu Marysi, Krystyna mówi wprost synowi, co o niej myśli. Kasia spotyka się z Marleną. Ku zaskoczeniu Górki, dziewczyna namawia ją na powrót do Sławka. Po zwolnieniu z aresztu Kostek postanawia sprzedać pub. Ludmiła stara się go przekonać, by tego nie robił.

Ludmiła jest załamana przedłużającymi się formalnościami związanymi ze zwolnieniem Kostka z aresztu. Na duchu podnosi ją Sylwia. Wkrótce Jeleniową czeka miła niespodzianka. Agata dowiaduje się od Eweliny, że Kamila może uratować jedynie przeszczep szpiku. Chłopak kompletnie się załamuje i odtrąca od siebie Agatę. Hubert postanawia zorganizować medialną akcję i znaleźć dawcę szpiku dla Kamila. Marii nie podoba się, że Marek nie chce bliżej poznać jej ze swoją matką. Zarzuca mężczyźnie niedojrzałość. Tymczasem Daniel sugeruje Sarze modyfikację karty kawiarni i wprowadzenie do niej ciepłych dań. Przygotowuje dla dziewczyny pokazowy posiłek. Jednak Róża jest przeciwna jakimkolwiek zmianom.

Z samego ranka Krystyna zaskakuje Marię i Marka niespodziewaną wizytą. Gdy zostaje sam na sam z synem wypytuje go o Pyrkę. Jest zaszokowana, gdy dowiaduje się, że kobieta ma pięcioro dzieci. Basia prosi Sarę, by na czas rehabilitacji Zenka, zastąpiła ją w kawiarni. Dziewczyna ma dylemat, bo obiecała już Danielowi, że przyjmie pracę w siłowni, przy jego hotelu... Natalia i Irek mają dobrą passę, internetowy sklep przynosi coraz większe dochody, mają dużo zamówień na nowe ubrania. Swój sukces świętują w szkole tańca, na lekcji salsy. Natalia wpada w oko przystojnemu instruktorowi, Erykowi. Budzi to zazdrość Irka. Stan Kamila pogarsza się. Maria, Agata i Ewelina w napięciu oczekują na szpitalnym korytarzu na wyniki badań chłopaka...

Sara i Basia w napięciu czekają na koniec operacji Zenka. Od jej rezultatów zależy, czy mężczyzna będzie w przyszłości chodził. W związku z rodzinnym kryzysem Sara spóźnia się do nowej pracy. Szef nie przyjmuje żadnych tłumaczeń i z miejsca dziewczynę zwalnia. Urszula Korzeniak opowiada Marcie o latach poniżania i przemocy, które spędziła ze swoim mężem, szanowanym senatorem. Walawska szuka gazety, która zechciałaby opublikować wywiad. Ma z tym jednak poważny problem. Elżbieta zachęca córkę, by opublikowała tekst w "Ogrodzie wyobraźni". Sławek wyznaje Kasi, iż żałuje, że się rozstali. Chce, by dziewczyna dała mu jeszcze jedną szansę, obiecuje, że wychowa jej dziecko jak swoje...