W serialu wcielasz się w postać Malwiny. Twoja bohaterka znalazła się teraz w dość trudnym położeniu. Odeszła od męża, "porzuciła" syna... i co dalej?
Malwina czuje, że znalazła się w sytuacji bez wyjścia. Jest trochę zagubiona, ale jedno wie na pewno, z mężem nie chce już być - o powrocie nie ma mowy. Pytanie tylko jak odzyskać dziecko... Kacper jest dla niej najważniejszy. Malwina marzy, by jej syn miał szczęśliwą, uśmiechniętą mamę, która czerpie radość z tego, kim jest i co robi.
Co Malwina zamierza zmienić w swoim życiu, by stać się szczęśliwą kobietą?
Najpierw musi sobie wszystko spokojnie poukładać - trochę ochłonąć, choć już teraz ma w głowie mnóstwo planów - chce sprowadzić Kacpra do Warszawy, myśli o studiach. Zdecydowanie stawia na samorozwój. Ma też nadzieję, że emocje między rodzicami opadną.
Czym jest szczęście dla Twojej bohaterki?
W tej chwili, szczęściem dla Malwiny jest niewątpliwie pewna niezależność, wolność, samostanowienie o sobie, które udało jej się odzyskać. Malwina czuje się, jakby dostała nowe życie - znowu zaczyna dostrzegać w sobie tę pogodną i roześmianą dziewczynę, którą kiedyś była.
A teraz już zupełnie prywatnie, czy Ty jesteś osobą szczęśliwą?
Bardzo często bywam zadowolona (uśmiech). Szczęście jest niezwykle ulotne, to są momenty, chwile czy nawet ułamki chwil. Na pewno praca, która jest również moją pasją, daje mi ogromną satysfakcję. Ale doceniam także małe przyjemności życia codziennego - spotkania z przyjaciółmi, rozmowy z mamą czy choćby czytanie książek. Uwielbiam także wyjścia z narzeczonym na kawę lub obiad - najchętniej do "Między nami".
A co jest Twoją największą pasją poza aktorstwem?
Zdecydowanie aktorstwo (śmiech)!
To może inaczej, gdybyś nie była aktorką...
To marzyłabym o tym, żeby być tancerką w balecie nowojorskim...
Już wkrótce kolejna część wywiadu. Aktorka opowie o miłości, odwadze i urokach samotności... Serdecznie zapraszamy!
Rozmawiała Katarzyna Golenia