Plany na wakacje?
Najpierw posiedzę z rodzicami na działce. Potem jadę na nasze tradycyjne rodzinne wakacje nad polskie morze. A później się jeszcze zobaczy...
Czyli wakacyjne - słodkie lenistwo - wygrywa?
Dla mnie wakacje są okresem odpoczynku po niesamowicie wyczerpującym roku szkolnym. I na pewno nie będzie żadnych męczących eskapad po górach w poszukiwaniu guza (śmiech).
Podróż marzeń?
Zawsze chciałem pojechać na Jamajkę! Wyluzowani ludzie, nikt się nigdzie nie śpieszy i na pewno można tam spędzić bardzo spokojne i fajne wakacje. Morza szum, ptaków śpiew, złota plaża pośród drzew i reggae na każdym kroku. To bardzo mnie kusi (śmiech).
Wakacje muszą być starannie przygotowane, czy idziesz na żywioł?
Jedyny, stały punkt programu, to wspomniane już wakacje z rodziną nad morzem, a reszta to wielki spontan. Jeśli znajomi rzucą pomysłem w stylu - jedziemy na Mazury, to pakujemy się do samochodu i za parę godzin jesteśmy tam. A potem się okazuje, że nie spakowałem polowy rzeczy, które powinienem mieć. I muszę się po nie wrócić lub są mi dosyłane (śmiech).
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Joanna Rutkowska.