TVP.pl Informacje Sport Kultura Rozrywka VOD Serwisy tvp.pl Program telewizyjny

Nie jestem ekranową zołzą - pierwsza część rozmowy z Agnieszką Kawiorską

. Data publikacji: 2011-05-09

Zapraszamy na pierwszą odsłonę wywiadu z Agnieszką Kawiorską, serialową Kingą.

Jakie to uczucie wyżywać się na Agnieszce Wagner?
Agnieszka jest przemiłą osobą i nie mam w tym prywatnej przyjemności (śmiech). Ale fajnie jest grać postać z charakterem, która nie da sobie w kaszę dmuchać. Taka jest właśnie moja Kinga, która nie bawi się w konwenanse i mówi to, co myśli.

Kinga Zawadzka niektórym widzom jawi się jako - nazwijmy to po imieniu - „zołza”.
Ja zawsze staram się bronić bohaterek, które gram i staram się znaleźć powody, przez które ktoś wydaje się być nieprzyjemny. Dlatego nie postrzegam Kingi jako zimnej i wyrachowanej kobiety. Kinga jest osobą szalenie ambitną, pracowitą, profesjonalną w każdym calu, konkretną i rzeczową - doskonale wie czego chce. To perfekcjonistka, która całym sercem oddaje się swojej pracy. Przez to bardzo dużo wymaga od innych, ale od siebie również. W stosunku do Izy nie jest niemiła czy złośliwa personalnie. Czepia się tylko konkretnych rzeczy, które jej zdaniem są brakiem profesjonalizmu.

Kazusy, paragrafy, sztywno sformalizowane zachowanie – odnajdujesz się w świecie Kingi?
Kiedy kończyłam liceum zastawiałam się nad dwoma kierunkami - aktorstwem i prawem. Prawo zawsze mnie pociągało i było dla mnie zrozumiałe. Dlatego świat Kingi nie jest dla mnie abstrakcyjny. Myślę, że mogłabym jak Kinga prowadzić własną firmę. Mam też trochę cech wspólnych z moją bohaterką - upór w dążeniu do celu, perfekcjonizm, bardzo poważne podejście do tego co robię i to, że też wolę powiedzieć coś wprost niż owijać w bawełnę.

Chciałabyś mieć taką osobę wokół siebie?
Tak, bo lubię osoby konkretne, które zamiast godzinami obmyślać plan, po prostu działają. Można zaoszczędzić masę czasu. Poza tym szanuję ludzi, którzy potrafią szczerze i otwarcie mówić innym co myślą, nie trzeba się domyślać o co im chodzi i można uniknąć niepotrzebnych nieporozumień.

Wróćmy do Kingi - w pracy nie ma miejsca na sentymenty, ale może uda się widzom poznać Zawadzką od innej strony?
Moją bohaterkę czeka w życiu prawdziwa rewolucja, bo do głosu dojdą uczucia, które Kinga będzie się starała ukryć. Nie umie przyznać się do porażek, ani ich zaakceptować, dlatego gra osobę, której nie zależy na ludziach i na tym, co o niej myślą. To byłoby jak pokazanie słabości. Ale przecież nikt nie jest jak skała.

Czyżby w kancelarii kroił się romans?
Kindze od jakiegoś czasu podoba się jej wspólnik. Oboje są prawnikami, świetnie się rozumieją, spędzają ze sobą dużo czasu... Kinga okazuje mu swoje zainteresowanie, ale w granicach niewinnego flirtu czy żartu. Wszystko jednak zmienia przypadkowy pocałunek, który powoduje eksplozję namiętności między nimi.

A co z Kasią?
Nie zdradzę szczegółów. Powiem tylko, że Kinga zakocha się w Ksawerym, który nie będzie brał jej na poważnie. Dla niego będzie to tylko romans bez większego znaczenia. Dla Zawadzkiej nie będzie to już takie jasne. Im dalej w las wszystko zacznie się niebezpiecznie komplikować...

Już wkrótce kolejna odsłona wywiadu z aktorką. Zapraszamy!

Rozmawiała: Joanna Rutkowska

Bitwa more
Jan
Paweł