Kobieta z temperamentem – i nutką szaleństwa w tle. Wielbicielka jogi i… operacji plastycznych. Przed laty opuściła męża, zabrała córkę i uciekła do Włoch – ze swoim kochankiem Fabriziem. Później wróciła jednak do Polski i z czarnej owcy rodziny zmieniła się w zakręconą „owieczkę”. Wyszła za mąż za młodszego od siebie, ale równie zwariowanego Janka, któremu urodziła w końcu potomka – Zenusia – i z którym prowadzi hotel dla psów.
Jola co chwilę miewa szalone pomysły, które koniecznie musi zrealizować – a w jej słowniku nie ma w ogóle hasła „nie”. Ostatnio skupiła się za to na nowym wyzwaniu: prowadzeniu klubu fitness, który – wspólnie z Sabiną Tomalą – odkupiła od Kasi Górki.