W drzwiach stoi... Sam! Tym razem jednak mężczyzna nie przyszedł rozmawiać o ich związku ani po raz kolejny prosić o wybaczenie.
Zupełnie inna sprawa - o wiele bardziej niebezpieczna - sprowadza go o tak późnej porze...
- Nie wiem, co o tej godzinie może być ważnego, ale nawet, jeśli, to nie mam w tej chwili czasu na rozmowę z tobą! - rzuca dziewczyna lodowatym tonem.
- Przyszedłem Cię ostrzec.
- Sam, proszę daruj sobie...
- Przejeżdżałem koło twojego klubu i widziałem, że ktoś podejrzany się koło niego kręci. Jakichś dwóch typków. Zaglądali do środka, coś komentowali... - Sam patrzy poważnie na Kaśkę. Widać, że jest naprawdę zaniepokojony. - Na twoim miejscu nie lekceważyłbym tego. Zwłaszcza po tym, co przeszłaś z Adamem...
Czy Kaśce naprawdę grozi niebezpieczeństwo? A jeśli tak, czy przyjmie pomoc od Sama? Zapraszamy do telewizyjnej Dwójki - już w najbliższą środę!