Nagle mija ją Izabela Gordon, w dużych okularach przeciwsłonecznych - zakrywających połowę twarzy. Sekundę po tym Justynę mija samochód prowadzony przez Rafała Gordona.
Samochód zrównuje się z kobietą. Rafał opuszcza szybę i "warczy" na żonę: - Wsiadaj!
Izabela przyśpiesza kroku... Rafał jednak nie odpuszcza. - Wsiadaj do cholery! Nie rób scen!
Izabela zaczyna niemal biec. Rafał zatrzymuje gwałtownie samochód, otwiera drzwi, wysiada, podbiega do żony i chwyta ją za ramię. Cedzi przez zęby: - Do samochodu... Natychmiast!
Jak zakończy się ta pełna dramatyzmu scena. Czy Justyna będzie miała okazję zareagować stając w obronie Izabeli? A może sama będzie narażona na niebezpieczeństwo? Ciekawych zapraszamy do telewizyjnej Dwójki już w środę!