- Fantastyczne wyniki sprzedaży! Jeszcze gorące, dopiero co dostałem... - w głosie Roberta słychać entuzjazm. - Trzeba uczcić ten sukces! Masz czas i ochotę na kolację?
Ale Marta kręci przecząco głową. - Nie. - Nie... Nie masz ochoty, czy czasu? Bo jeśli nie masz ochoty na kolację ze swoim szefem to się obrażę...
Na widok miny Roberta, Walawska lekko się uśmiecha.
- Powiedzmy, że... nie mam czasu.
- Powiedzmy, że kłamiesz...
W końcu, Marta podejmuje decyzję:
- A może dobrze mi zrobi, jak gdzieś wyjdę wieczorem?
W odpowiedzi, szef posyła jej uśmiech rasowego uwodziciela:
- Już moja w tym głowa, żeby ci to zrobiło dobrze...
Kilka godzin później, Marta zaczyna jednak mieć wątpliwości - za sprawą przyjaciółki.
- Nie chcę, żebyś mnie źle zrozumiała - mówi ostrożnie Anka. - Ale czy ty aby przypadkiem wiesz, co robisz, wybierając się na kolację z jakimś facetem?
- To nie jest "jakiś" facet, tylko naczelny mojego magazynu! - oburza się od razu Walawska. - I to nie jest randka, jeśli tak myślisz...
- Może tobie się tak tylko wydaje...
Przyjaźń, czy romans? Na czym naprawdę zależy Robertowi? Ciekawych zapraszamy przed telewizory - już w najbliższą środę!