Walawska - po tym, jak zdecydowała się na adopcję małej Ewelinki - spróbuje zebrać wszystkie potrzebne dokumenty. Na jej drodze stanie jednak Robert.
- Chcesz moją opinię, tak? - szef mierzy dziennikarkę zimnym wzrokiem. - Ale złej nie załączysz do akt, prawda?
- A chcesz mi wystawić złą opinię? - w głosie Marty słychać zaskoczenie.
- Nie tyle złą, co prawdziwą i rzetelną. A ostatnimi czasy nie dałaś mi podstaw do tego, żeby uważać cię za dobrego i sumiennego pracownika.
- Przecież wiesz, jaka jest ostatnio moja sytuacja rodzinna!
- Wiem. - Robert rzuca koleżance kpiące spojrzenie. - Ale, czy ja mam wystawiać opinię na podstawie twojej sytuacji w domu czy twoich efektów w pracy?
Czy Walawska przekona szefa, by jej pomógł? Czy - przez jeden, pechowy dokument - Ewelinka utraci szansę na normalny dom i szczęśliwe dzieciństwo? Odpowiedź już dzisiaj.