Norbert - na prośbę Julii, którą ostatni telefon od męża zaniepokoił - odwiedza Pawła. Zwoleński na dzwonek nie reaguje. Ale drzwi do mieszkania są otwarte. Norbert wchodzi do środka. Pawła dostrzega od razu. Przyjaciel leży na podłodze: nieprzytomny i w kałuży krwi.
- Jezu, co ci jest. Paweł?! Co jest grane? Paweł?!
Zwabiony krzykiem chłopaka, do mieszkania zagląda jeden z sąsiadów.
- Co tu się stało?
- Nie wiem, ale on. jest ranny. I nie reaguje! - Norbert jest naprawdę przerażony. - Szarpię go, ale on się nie budzi!
- Przesuń się, jestem lekarzem. Trzeba natychmiast zadzwonić po karetkę - sąsiad pochyla się i fachowo bada pacjenta. Zaczyna reanimację. - Powiedz, że mamy pacjenta z głęboką raną głowy, zaburzeniami układu oddychania i pracy serca. Dzwoń!
W tym samym czasie Julia - wciąż w Zakrzewiu - czeka na wiadomość od Norberta. Czuje, że z Pawłem stało się coś złego.
Stop! Więcej nie zdradzimy. Kto chce poznać finał, już dzisiaj musi włączyć telewizor.