- Dlaczego mi to robisz?! - w głosie Izabeli słychać rozpacz. - Otwórz drzwi!
Ale mąż jest bezlitosny.
- Wrócę, to otworzę. Przecież nigdzie nie chciałaś wychodzić!
- Muszę pójść na zakupy.
- Zrobię zakupy wracając! - ucina krótko Gordon.
Z zimnym uśmiechem, na pożegnanie rzuca tylko:
- Masz wszystko, co ci potrzebne.
Do czego doprowadzi zachowanie Rafała? Czy Izabela znajdzie siłę, by wyzwolić się spod tyranii męża? Odpowiedź już wkrótce.