Jadzia, na kursie komputerowym, jako prymuska będzie zbierać same pochwały. Za to jej dom zamieni się w obraz nędzy i rozpaczy! Ze Stefanem na pierwszym planie. Najpierw mister Górka wyjdzie z domu... w kapciach - przez roztargnienie. A gdy spróbuje podgrzać obiad, o mało nie puści z dymem całego domu! I to mimo, że przez lata był strażakiem. W końcu, załamany, spróbuje ściągnąć Jadwigę z powrotem do Warszawy. Gdy żona zadzwoni, usłyszy błaganie:
- Jadziu. Czy ty tam musisz być do końca kursu? To znaczy... całe dwa tygodnie? Może wyjedź wcześniej?
Czy Jadwiga zrezygnuje z kursu, by ratować męża? I jakie nowe "przygody" spotkają w domu Stefana? Ciekawych zapraszamy przed telewizory!