- Coś się musiało stać, mówię ci. Ja to czuję. - Teresa patrzy zaniepokojona na męża. - Może Roman wyciął jej jakiś numer?
- Co?
- Mężczyźni w pewnym wieku głupieją.
- Jak ty w ogóle mogłaś pomyśleć o czymś takim?! - Fryderyk jest totalnie zaskoczony.
Ale Teresa wie swoje:
- Jestem po prostu realistką.
Kilka godzin później, Maria odwiedza męża w pracy. Zastaje go sam na sam z Renatą. Roman jest zaskoczony. Na widok żony, uśmiech znika z jego twarzy:
- Co ty tu robisz?...
Czy intuicja podpowiada Teresie prawdę? A Pyrka naprawdę jest zdolny do "skoku w bok"? Ciekawych zapraszamy przed telewizory.