- Wie pani, co? Lepiej niech pani da młodemu święty spokój! Raz na zawsze. Nie wiem, co się stało między panią a Witkiem, ale wiem na pewno, że nie było to nic przyjemnego! - mechanik obrzuci klientkę niechętnym spojrzeniem. - Niech mu pani da się pozbierać. A na drugi raz, niech sobie pani znajdzie równego partnera, a nie wykorzystuje młodego, naiwnego chłopaka!
Marianna zaprotestuje:
- Nikogo nie wykorzystałam!
Ale Zdzisio będzie nieugięty:
- Tak się pani tylko zdaje! Proszę tu więcej nie przychodzić. Już mamy taką jedną zołzę w okolicy. i starczy!
Marianna posłucha "dobrej rady" czy kolejny raz złamie Witkowi serce? Do czego jeszcze doprowadzi jej związek z romantycznym, zakochanym chłopakiem? Ciekawych zapraszamy przed telewizory.