Kaśka spogląda poważnie na narzeczonego. Zazdrosna o Mary, która Anglię ma odwiedzić w tym samym czasie. Sam problemu jednak nie widzi.
- Wydaje ci się, że w trakcie mojego wyjazdu Bóg wie, co się wydarzy. A ja się nawet nie będę z nią widział! Ona będzie w Londynie, a ja w Szkocji!
- Sam to wymyśliłeś, czy Mary ci podpowiedziała?
Chwilę później, Kaśka wybucha:
- Wiesz, ile jest rzeczy do załatwienia? Nawet, jeśli nie chcemy hucznego wesela. Trzeba zamówić restaurację, wybrać menu, wypisać zaproszenia, kupić ubrania, zamówić kwiaty, samochód. Mam ci wyliczać wszystko po kolei? Ja nawet nie wiem, kogo ty chcesz zaprosić od siebie z rodziny! Nie ustaliliśmy tego!
Czy Sam ulegnie argumentom narzeczonej i jej zazdrości? Odcinek 196. już dzisiaj wieczorem - lepiej nie przegapić!