
Data publikacji: 2009-04-10
Janusz posyła Stefana na przymusowy urlop - jako jedynego w firmie. I nie odbiera od niego telefonów. Górka zaczyna się niepokoić. Szczęśliwa jest za to Jadzia - bo przed świętami, ma w końcu męża w domu. Jej radość kończy się, gdy późnym wieczorem, do drzwi puka policja.
- Sierżant Markowski. Pan Stefan Górka?
- Tak. O co chodzi?
- Mamy nakaz doprowadzenia pana na przesłuchanie.
- Stefciu, co się dzieje?
Jadzia spogląda zaskoczona na męża. Ale on też nic z całego zamieszania nie rozumie.
- Mnie? W jakiej sprawie?
- W sprawie wypadku w dyskotece Szał - policjant patrzy ostro na Stefana. - Coś panu to mówi?
Czy Stefan trafi na ławę oskarżonych - mimo, że jest niewinny? Czy policja uwierzy w jego wyjaśnienia? Odcinek 253. już 13 kwietnia (poniedziałek) - lepiej nie przegapić!