
Data publikacji: 2009-04-15
Wychodzi z domu - nie mówiąc o tym ani żonie, ani córce. Ale Jadwiga i tak domyśla się, gdzie mąż pojechał...
- Wczoraj wieczorem powiedział, że znajdzie dowody na to, że Janusz podrobił jego podpis na protokole.
- Mamo, zdajesz sobie sprawę, co się może stać, jeżeli ojciec naprawdę pojechał do Janusza?! - Kaśka od razu się niepokoi.
- Wiem. Janusz dostanie po gębie!
Jadwiga jest spokojna. Taki obrót sprawy by jej nie zasmucił. Za to córka denerwuje się coraz bardziej:
- Jeżeli ojciec zrobi coś głupiego, wsadzą go z powrotem do aresztu!
To Jadzi wystarcza - w ciągu sekundy wpada w panikę. Zrywa się i chwyta kurtkę:
- Jadę po niego do firmy. Zanim trafi z powrotem za kratki na święta!
Co dalej? Czy Stefan naprawdę odwiedzi Janusza? A jeśli tak. Jak ich "rozmowa" się zakończy? Odpowiedź już w poniedziałek- zobacz koniecznie!