
Data publikacji: 2009-04-27
Na widok żony, Grzelak przez chwilę siedzi oniemiały. Kompletnie oczarowany. Gdy spotkanie dobiega końca, wyznaje...
- Świetnie wyglądasz! Nie poznałem cię jak weszłaś do kawiarni. Myślałem, że to jakaś modelka!
Jola na komplement odpowiada uśmiechem.
- Jak to mówią, złość piękności szkodzi. Justyna często mi o tym przypominała i zdaje się, że miała rację!
Nagle, do stolika podchodzi. "następca" Zenka – Janek (w tej roli Przemysław Redkowski)!
- Przepraszam cię, Jolu, ale spóźnimy się do teatru.
Grzelak spogląda na mężczyznę, totalnie zaskoczony. I podlicza zmarszczki. Bo Jola męża zamieniła na "nowszy" model.
Kilka godzin później, Zenek, zdenerwowany, opowiada o całym spotkaniu Basi.
- Ona kogoś ma!
- To znaczy?
- Mężczyznę. "Przyjaciela"! Przedstawiła nas sobie!
- No, to chyba dobrze, prawda? W końcu jest dorosła. Trudno, żeby całe życie była sama.
- On jest dużo młodszy od niej!
- I to cię tak wyprowadziło z równowagi? - Basia rzuca Zenkowi zdziwione spojrzenie.
Zaskoczenie? Zazdrość? Co będzie się kryć za słowami Zenka? Ciekawych zapraszamy we wtorek przed telewizory.