
Data publikacji: 2009-06-01
Daleko od problemów, bólu... i Romana. Rodzina tego wyboru jednak nie pochwala:
- Dzieciom beze mnie będzie tylko lepiej. Jestem w takim stanie, że i tak nie mają ze mnie najmniejszego pożytku! Taka matka na nic się im nie przyda...
Maria spogląda z napięciem na Teresę... Ale Struzikowa wciąż jej nie rozumie.
- Matka zawsze jest najważniejsza. Jaka by nie była! Smutna, wesoła... Dla dziecka nie ma ważniejszej osoby niż matka! Kto się nimi zajmie? Pomyślałaś o tym?
Teresa spogląda ostro na córkę. A Maria traci całą pewność siebie.
- Myślałam, że mi pomożecie...
- To może trzeba było najpierw spytać nas o to, zanim podjęłaś decyzję?!
To scena, którą zobaczymy już w 2 czerwca - w 282. odcinku "Barw szczęścia". Co będzie dalej?
Kilka godzin później, Maria poprosi dzieci, by przyjechały do domu. Agata, Hubert, Staś, Wojtuś, Iwona... Cała rodzina zgromadzi się w salonie.
- Zebrałam was tutaj, bo chcę wam coś powiedzieć... - Maria zawiesi na chwilę głos. - Wyjeżdżam do Anglii.
Dzieci od razu zasypią ją pytaniami:
- Co?
- Kiedy?
- Dlaczego?
- Ale czy wrócisz na moje urodziny w przyszłym tygodniu? - w oczach Stasia pojawią się łzy.
- Na urodzinach jeszcze będę. Ale potem wyjadę na kilka miesięcy. Może nawet na cały rok...
- Ja nie chcę, żebyś wyjechała!
Maria szybko podbiegnie do syna. Mocno go przytuli:
- Zrozum, że to jest mamusi bardzo potrzebne...
Ale tłumaczenia nie pomogą: Staś wciąż będzie płakał... A Hubert się zbuntuje.
- No jasne! A to, co nam jest potrzebne, to już się nie liczy?!
- Hubert, będziecie mili wszystko, co wam jest potrzebne...
- Wszystko poza matką!
Chłopak, wściekły, wybiegnie z domu trzaskając drzwiami...
Czy Maria, widząc reakcję dzieci, zmieni zdanie? Czy pozostanie w Polsce - z rodziną, która tak jej potrzebuje? Ciekawych zapraszamy przed telewizory...