
Data publikacji: 2009-06-17
Kaśka relaksuje się w wannie. Z kąpieli wyrywa ją dzwonek. W drzwiach stoi Sam... Uśmiechnięty, pewny siebie i czarujący - jak zwykle. Ale na Górce to wrażenia nie robi...
- Dostałem dwuosobowe zaproszenie na otwarcie nowego klubu. Pomyślałem, że... Może być fajnie! W głosie Sama słychać entuzjazm... a Kaśki - lodowaty chłód.
- Sam, nie interesują mnie imprezy z tobą! Już od dawna!
- Myślałem, że nadal jesteśmy przyjaciółmi...
- Wiesz, co? Nie bardzo mam teraz czas rozmawiać o naszych relacjach. Spodziewam się gościa...
- Czyli mnie wyrzucasz? Nawet chwilę nie porozmawiamy?
Zirytowana, Kaśka wzrusza tylko ramionami:
- Muszę wysuszyć włosy. Jeśli chcesz, możesz sobie zrobić w tym czasie herbatę!
Dziewczyna znika w łazience... A Sam, zamiast do kuchenki, podchodzi do jednej z szaf. Otwiera ją i - metodycznie - zaczyna przeszukiwać całe mieszkanie... Pół godziny później, gdy Kaśka wychodzi z łazienki, mężczyzna zamyka w pośpiechu ostatnią szafkę. Błyskawicznie siada na kanapie. Po jego "działalności" nie ma śladu...
- Nie zrobiłeś sobie herbaty? - Górka jest zaskoczona. - Myślałam, że już kończysz pić i zaraz się pożegnasz...
W odpowiedzi, Sam posyła dziewczynie przepraszający uśmiech:
- Nie chciałem się rządzić w cudzym mieszkaniu...
Stop! Więcej nie zdradzimy. Czego Sam będzie szukał w domu Kaśki? I dlaczego zrobi to w tajemnicy - zamiast otwarcie poprosić dziewczynę o pomoc? Odpowiedź już wkrótce...