
Data publikacji: 2009-08-26
- Na co dzień mówię z głowy, a tutaj musiałam wyuczyć się tekstu na blachę. Nie jestem do tego w ogóle przyzwyczajona! - zdradza B. Sadowska w rozmowie z "Gazetą Pomorską".
Przed kamerami, dziennikarka wygląda zawsze na zrelaksowaną i pewną siebie. Ale tak naprawdę... od dziecka była chorobliwie nieśmiała!
- W szkole nie lubiłam ani zgłaszać się do odpowiedzi, ani recytować wierszyków czy śpiewać na apelu. Myślę, że z czasem zwalczyłam w sobie znaczną część nieśmiałości. A może po prostu nauczyłam się z nią żyć? - wyznaje gwiazda. - Gdy mówię do kamery, wyobrażam sobie, że stoi przede mną mój przyjaciel. I to pomaga. Trema mija. Broń Boże, nie skupiam się na tym, że oglądają mnie miliony telewidzów przed telewizorami!
Miliony Polaków zobaczą też premierowy odcinek "Barw szczęścia". Jaką scenę zagra w nim Beata Sadowska?
- Przeprowadzę wywiad z Pawłem Zwoleńskim - mówi gwiazda. - Bohater zostanie zaproszony do studia telewizyjnego w związku z wydaniem przez niego komiksu pod tytułem "Narkomiks"...
Jak dziennikarka wypadnie w roli aktorki - u boku Marcina Hycnara? Odpowiedź już 1. września! Tego lepiej nie przegapić!