
Data publikacji: 2009-08-26
A raczej ku sufitowi - z którego dobiegać będą charakterystyczne "efekty dźwiękowe". Odgłosy z sypialni córki przyprawią Barczyków o dodatkową siwiznę - każdego wieczora i każdego poranka, gdy odwiedzać będzie ją Janek. Kolejnego dnia, przy śniadaniu, "amant" Joli zapyta z troską:
- Mam nadzieję, że dobrze państwo spali? I nie zbudziły państwa żadne hałasy... Bo państwa córka ma taką energię i temperament, że bałem się, że rozniesie w drobny mak dom do fundamentów! Tadeuszowi, z wrażenia, z kubka mało nie wyparuje poranna kawa. Bo ze złości aż się cały zagotuje! Ale, dla dobra córki, słów "gościa" nie skomentuje...
Tymczasem Jola, kilka godzin później, zapowie rodzicom, że chce z Jankiem zamieszkać. Barczykowie odetchną z ulgą. Do czasu...
Mariola, słysząc dobrą nowinę, z trudem ukryje radość:
- To kiedy zamierzasz się wyprowadzić do Janka?
- Do Janka? - Jola będzie zaskoczona.
- Przecież chcecie zamieszkać razem...
- Tak, ale tutaj... U was!
- Słucham?!
Stop! Więcej nie zdradzimy. Tadeusz w szoku. Mariola załamana. A Jola beztrosko uśmiechnięta - na myśl o rychłym spotkaniu z Jankiem. Jaki scena będzie miała finał? Czy Barczykowie zgodzą się, by córka zamieszkała w ich domu z kochankiem? Nie dość, że bez ślubu, to jeszcze tuż nad ich głowami? Emisja odcinka numer 294 już najbliższy poniedziałek 31. sierpnia - zobacz koniecznie!