
Data publikacji: 2009-09-01
- Kasiu, czy możesz do nas przyjść i to możliwie jak najszybciej? - Jadzia, trzymając słuchawkę, pośle mężowi "miażdżące" spojrzenie. - Bo ja dłużej z ojcem nie wytrzymam!
A Stefan telefon jej wyrwie - i dorzuci z pasją:
- I vice versa!
Kaśka, posłusznie, przybiegnie od razu. I szybko domyśli się, kto "burzę" wywołał.
- Czy ty zawsze musisz mieć rację?
Górka spojrzy oskarżycielsko na matkę... A Jadzia zacznie się bronić:
- Córeczko, a czy ja twierdzę, że zawsze mam rację? Stefciu, przecież tyle razy się z tobą zgadzałam...
"Stefcio" udobruchać jednak się nie da:
- Ale tylko wtedy, kiedy chciałaś coś uzyskać!
- Tato! - tym razem, Kaśka "burę" da rodzicowi numer 2.
A Jadwiga, z niewinną miną, dorzuci:
- Stefan, że się nie wstydzisz takich głupot opowiadać przy naszej córce! Przyznaję ci rację, kiedy rzeczywiście ją masz. Ale czy to moja wina, że zdarza ci się to bardzo rzadko?
W odpowiedzi, Górka senior wzniesie oczy ku niebu...
- Słyszysz to, Kasiu? Czy ja nie zasługuję na order?!
Order dla męża idealnego... czy kubeł zimnej wody - jak na Lany Poniedziałek przystało? Co dostanie Stefan? Odpowiedź już w środę - zobacz koniecznie!