
Data publikacji: 2009-09-01
Zwoleńska włączy telewizor, by pochwalić się, jak dobrze mąż wypadł przed kamerami - promując swój komiks... I tu czeka ją niespodzianka. Bo Paweł, w programie, który oglądają miliony widzów, wyzna:
- Narkotyki prawie zmarnowały mi życie...
Jerzy od razu wyłączy telewizor. I wybuchnie wściekłością:
- Czyś ty kompletnie oszalał, żeby wygadywać w telewizji takie rzeczy?! Sprzedajesz swoją prywatność, swoje najbardziej osobiste sprawy! I za co? Za kilka marnych groszy, które dostaniesz ze sprzedaży tego komiksu?! - Marczak spojrzy oskarżycielsko na zięcia. - Przecież to są osobiste sprawy Julki, twoich rodziców... To są też nasze sprawy, Paweł!
Zwoleński, załamany, wsparcia poszuka u żony... A Julia, tym razem, całkowicie się z ojcem zgodzi:
- Przepraszam cię Paweł, ale tata ma rację!
Jak rodzinne święta się zakończą? Ciekawych zapraszamy przed telewizory już w środę...