
Data publikacji: 2009-09-21
Jeden z uczniów rzuca kpiąco:
- Mógłby nam odpalić trochę swojego towaru po promocyjnych cenach... Spróbowalibyśmy, co wciągają nosem szpanerzy z agencji reklamowych!
Natalia jest w szoku. Rezygnuje nawet z klasowego spotkania przy ognisku. Załamana, o wszystkim opowiada rodzicom...
- Tato, zrozum! Ja nie będę miała teraz życia w Zakrzewiu! Wszyscy będą mnie wytykali palcami! "Uważaj na nią, bo jeszcze coś ukradnie, żeby mieć na narkotyki dla braciszka..."
Magda próbuje siostrę uspokoić:
- Przecież Paweł z tego wyszedł. Powiedz im to wprost, jak zaczną cię atakować!
Ale Natalia jej nie słucha.
- Kogo to obchodzi, że z tego wyszedł? Nikogo! Wszyscy będą tylko mówić, że jest narkomanem!
Marczakowie - po tym, jak Paweł wyznał przed kamerami, że brał narkotyki - o mało nie wyrzucili zięcia z domu. Czy teraz odwrócą się też od niego siostry i rodzice? Jak Zwoleńscy poradzą sobie z problemami? Emisja odcinka numer 307 już we wtorek - zobacz koniecznie!