
Data publikacji: 2009-09-22
- Mówisz, jakbyś wyszedł z więzienia, a nie ze szpitala!
- Bo te miesiące spędzone w szpitalu były dla mnie jak więzienie. Leżałem przykuty do łóżka, nie miałem na nic wpływu... - głos Jelenia drży od emocji. - Wiesz, jak się tam czułem? Kiedy widziałem, że życie rozpada mi się na kawałki? Nie wiedziałem, komu wierzyć, kto mówi prawdę? Miałem wrażenie, że zaczyna mi się mieszać w głowie...
- Michał, to już jest za nami...
Dorota, wzruszona, spogląda na męża. Uśmiecha się, tłumiąc łzy.
- Teraz będzie tylko lepiej. Zobaczysz, znowu będziemy szczęśliwi... Będzie jak dawniej...
Długa i ciężka rehabilitacja, problemy z firmą, intrygi Kostka... Czy Jeleniowie trudne chwile naprawdę mają już za sobą? A los nie szykuje dla nich żadnej "niespodzianki"? Odpowiedź już wkrótce...