
Data publikacji: 2009-10-06
Jadzia i Stefan jadą do Zakrzewia... choć nikt ich tam nie zapraszał. W tajemnicy przed Kaśką, chcą porozmawiać z rodzicami Ksawerego. W kancelarii, spotykają jego ojca.
- Chodzi o dokumenty. A właściwie, o ich brak - Jadzia od razu Rybińskiego atakuje. - Czy pan wie, że pański syn i nasza córka zamierzają zamieszkać tu, w Zakrzewiu, razem... bez ślubu?!
Prawnik jest zaskoczony - nie odpowiada. Zapada niezręczna cisza... W końcu, Rybiński proponuje:
- Może porozmawiamy w jakimś przyjemniejszym miejscu?
Ciąg dalszy "wizyty" odbywa się w restauracji. Ale deser charakteru Jadzi nie osładza.
- Ja wiem, że to jest teraz bardzo modne, ale ja jestem starej daty! Jak to będzie wyglądało?! - Górka "interesów" córki broni, jak lwica. - A jak się urodzi dziecko? Czyje będzie nosić nazwisko? Przecież to wszystko trzeba ustalić, jakoś z głową, mądrze! To musi mieć ręce i nogi!
Jaki spotkanie z Rybińskimi będzie miało finał? I czy Kaśka dowie się o tajnej, "matrymonialnej" wyprawie rodziców? Emisja odcinka numer 316 już we środę - lepiej nie przegapić!