
Data publikacji: 2009-10-07
- Miałam chwilę słabości. Gorszy dzień, kłopoty... - zawstydzona, dziewczyna ucieka wzrokiem w bok. - Ale to, co się stało, nie powinno się wydarzyć panie profesorze.
Antonio całą sprawę jednak bagatelizuje:
- Znowu jesteśmy na "pan", "pani"? A poza tym, przecież nie stało się nic złego...
- Stało się...
Julia spogląda z napięciem na mężczyznę, który ją zauroczył. - Bo ja mam męża, którego bardzo kocham!
To scena, którą zobaczymy już we czwartek - w 317. odcinku "Barw szczęścia". Co jeszcze wydarzy się tego dnia w serialu?
Paweł wróci do domu, po kilku dniach nieobecności - z nadzieją, że ostatnia małżeńska kłótnia już ucichła. I trafi z deszczu pod rynnę!
- Gdzie byłeś przez ostatnich kilka dni?! - Zwoleńska, na widok męża, od razu wybuchnie gniewem.
- Nie odbierałeś telefonów i nie dałeś żadnego znaku życia!
- Spokojnie, ok? Usiądźmy w kuchni, wszystko ci wytłumaczę...
- "Spokojnie"?! Znasz sens tego słowa?! Wiesz, jak "spokojnie" spędziłam ostatnie trzy dni?! Wiesz, co ja przeżyłam?! Wiesz, jak się martwiłam?! Wróciłeś do narkotyków, tak?... Tylko nie kłam tym razem... Miej odwagę powiedzieć prawdę!
Czy miłość Pawła i Julii przetrwa kolejną próbę? Czy ich małżeństwo znów będzie szczęśliwe? I co dokładnie wydarzyło się podczas nocy, którą Julia spędziła z przystojnym Włochem? Odpowiedź już wkrótce...