Gdy rodzice jednak wracają, mieszkanie jest puste. Zapraszamy na 325. odcinek "Barw szczęścia", a w nim...

- Jesteśmy z powrotem!

- Iza?

Filipscy chcą sprawdzić, jak czuje się córka... ale odpowiada im cisza. Henryk zagląda do sypialni dziewczyny.

- Zofia! Chodź tu! Szybko!

Na łóżku, ojciec znajduje list:

"Nie gniewajcie się. Chciałabym być sama do czasu porodu. Tak będzie lepiej. Odezwę się, kiedy przyjdzie czas. Kocham was bardzo, dziękuję za wszystko. Iza".

Filipscy są załamani. Nie wiedzą, czy córce nie grozi niebezpieczeństwo. A co, jeśli do wyjścia z domu - i napisania listu - zmusił ją Gordon? W końcu, rodzice wpadają na pomysł, jak Izę odszukać. Jadą do ośrodka psychoterapii, który córka regularnie odwiedzała. Rozmawiają z jej terapeutką.

- Widziała się pani dzisiaj z Izą? - w głosie Zofii słychać niepokój.

- Nie udzielamy z zasady żadnych informacji o pacjentach...

- Ale to jest dla nas bardzo ważne! - Henryk z trudem zachowuje spokój. - Nie wie pani, gdzie Iza teraz jest?

Stop! Więcej nie zdradzimy. Czy Filipskim uda się odnaleźć córkę? Czy Iza jest bezpieczna - i z dala od męża? Ciekawych zapraszamy przed telewizory...