
Data publikacji: 2009-10-22
Jerzy podejmuje trudną decyzję:
- Kupiec trzy dni temu zapłacił Malwinie drugą ratę za dom. I od tamtej pory nie widzieliśmy naszej córki. Pewnie zobaczymy ją dopiero, kiedy skończą się jej pieniądze. Trzeba ją ubezwłasnowolnić! Nie ma innego wyjścia. Jest psychicznie chora! Jednak żona mu się sprzeciwia.
- Na litość boską, mówisz o swojej córce!
- Która jest psychicznie chora, powtarzam! Trzeba to zrobić jak najszybciej!
- Powiedz mi, że tego nie zrobisz - Anna spogląda z napięciem na męża. - Przecież ją kochasz!
- Kocham ją! Życie bym za nią oddał! I właśnie dlatego musimy to zrobić. Boję się, że ona może zrobić sobie krzywdę!
Marczak przytacza kolejne argumenty. A w końcu wybucha:
- Zrozum wreszcie, że ubezwłasnowolnienie to jedyne wyjście!
Ale żona zdania nie zmienia.
- Nie, Jerzy... Ja też chyba mam w tej sprawie coś do powiedzenia! Nie pozwolę na to. Nie pozwolę zrobić tego mojej córce!
Troska o bezpieczeństwo córki... czy o rodzinną fortunę? Co naprawdę kieruje Marczakiem? I czy choroba Malwiny doprowadzi do rozłamu w rodzinie? Odpowiedź już wkrótce!