
Data publikacji: 2009-11-05
- Pani Izo, co się dzieje?!
- Poszłam zadzwonić do rodziców, ale... Bardzo mnie boli! Chyba zaczyna się poród...
Lekarz od razu przywołuje pielęgniarki. I towarzyszy Izabeli cały czas. Widzi, jak bardzo jest zdenerwowana. Zwłaszcza, że nie ma przy niej nikogo z rodziny... Ani specjalisty, który opiekował się nią w czasie ciąży. Szymon, cierpliwie, stara się jej całą sytuację wytłumaczyć:
- Doktor Krotoszyński ma dzisiaj wolne. Dzwoniłem do niego, ale niestety jest pod Warszawą... Ale Izabela od razu wpada w panikę.
- Akurat dzisiaj?!
Gdy nadchodzi kolejny skurcz, Szymon chwyta ją za rękę. Na chwilę zapomina o dzielącym ich dystansie.
- Wszystko będzie dobrze! Położna się tobą... panią zajmie. Za chwilę przyjdzie też lekarz...
Co będzie dalej? Czy poród przebiegnie bez komplikacji? Emisja odcinka numer 334 już w poniedziałek - zobacz koniecznie!