
Data publikacji: 2009-11-09
- Chciałabym cię przeprosić. I poprosić o coś... Poprosić, żebyś nie wnosił przeciwko mnie oskarżenia.
Chłopak nie odpowiada. Zapada chwila niezręcznej ciszy.
- I co ty na to, Hubert? - ojciec Ady szybko traci cierpliwość.
- Ja? Nic.
- Czyli nie chcesz załatwić sprawy polubownie?! - mężczyzna podnosi głos.
Roman reaguje od razu:
- Spokojnie, proszę pana! Polubowne załatwienie sprawy jest wtedy, kiedy dwie strony mają sobie coś do zarzucenia. A mój syn jest niewinny!
W odpowiedzi, ojciec Ady obrzuca Pyrków wściekłym spojrzeniem.
- Powiem panu, że już dawno nie widziałem tak zacietrzewionych, ludzi, jak wy! Przychodzimy tu nastawieni pokojowo, a wy nas tak traktujecie?!
- My?... - Roman jest tak zaskoczony, że na chwilę brakuje mu słów. - My jesteśmy zacietrzewieni?! Czy pan zastanowił się, co pan mówi?!
Taką scenę zobaczymy już we wtorek - w 335. odcinku "Barw szczęścia"! Jaki będzie finał? Odpowiedź tylko na antenie TVP 2!